Dominika Podhajecka po bardzo udanych startach w Tennis Europe na Litwie (U16) i Holandii (U14) osiągnęła kolejny ćwierćfinał, tym razem w międzynarodowych zawodach Sobota Cup 2020. Miejsce 5-8 w Tennis Europe to świetny wynik ale Dominika była 2 piłki od półfinału, a taki mecz ćwierćfinałowy, zachowania rywalki i bezczynność sędziowska nie powinna mieć miejsca…
Dominika ze względu na swój ranking TE U14 nie musiała brać udziału w eliminacjach i przystąpiła do walki w turnieju głównym obok 12 koleżanek z kraju (ranking, kwalifikacje, dzikie karty). W pierwszej rundzie trzynastolatka pokonała 6:1, 1:6, 6:1 mocną Słowaczkę Vanessę Novakovą, reprezentantkę kraju, uczestniczkę Drużynowych Mistrzostw Europy.
W drugiej rundzie na drodze Lubuszanki stanęła Czeszka Karolina Heiderova, rozstawiona w zawodach z nr 6, która w pierwszej rundzie nie dała szans Jagnie Mańkowskiej (6:0, 6:0). Faworytka tego meczu w przeszłości pokonywała również inne reprezentantki Polski, w tym aktualną Mistrzynię Polski U14, a wcześniej U12. Dominika nie przestraszyła się rywalki i po efektownym meczu 6:1, 4:6, 6:3 pokonała swoją rywalkę i jednocześnie partnerkę deblową, awansując jako jedna tylko z dwóch Polek do najlepszej ósemki zawodów.
W ćwierćfinale Dominika zmierzyła się z Niemką Antonią Ende. Już przed meczem wiadomo było, że ze względu na specyficzny styl gry rywalki dokuczający Dominice bark będzie w tym spotkaniu szczególnym utrudnieniem (brak możliwości smeczowania ogromnej ilości lobów). Mimo tego Dominika znalazła rozwiązanie na „oryginalny” sposób gry Niemki i wygrała pierwszego seta 6:2. Od tego momentu nasiliły się nieczyste zachowania rywalki. Po kilkuminutowej przerwie toaletowej rywalka wróciła najwyraźniej z postanowieniem wygrania tego meczu za wszelką cenę. Co raz częściej wywoływała dobre piłki jako autowe Dominiki i kwestionowała swoje piłki posłane poza kort. Sędziowie sektorowi proszeni o zwrócenie uwagi na mecz ignorowali prośby naszej zawodniczki i trenera. Rywalka krzyczała, rzucała rakietą, wyzywała Dominikę w języku niemieckim, klęła. Bezkarnie. Kolejna nasza (zawodniczki, trenera, oglądających mecz rodziców z Polski) próba interwencji u pani sędziny skończyła się usunięciem… nie zawodniczki, a polskich zawodników, trenerów i rodziców. Dominika jako jedyna Polka była krok od półfinału zawodów, prowadziła 6:2 i 5:3. Pani sędzina wróciła do swojego narożnika, a Niemka po drugiej stronie kortu w jednym gemie 3 razy kończona przez Dominikę wywoływała dobre piłki jako aut, nawet ok metr w korcie. Nie łatwo było przeczuć, że to nie skończy się dobrze, bo rozbijana psychicznie Dominika traciła swoją pewność w przeciwieństwie do „ośmielonej” rywalki, która wygrała drugiego seta 7:5, a trzeciego 6:2. W trzeciej partii po kolejnych naszych próbach aby „sędziowie” spróbowali jednak chwilę „postać” na środku kortu rywalka wezwana do siatki po kolejnej kontrowersji zamachnęła się na oczach młodego arbitra i zatrzymała rakietę przed głową Dominiki. Niepojęte, ale wszystko bez jakichkolwiek konsekwencji... Po meczu zgłoszone sędziemu głównemu zdarzenia przez zawodniczkę, trenera i świadków stwierdził tylko, że nie powinno to mieć miejsca. Tak Panie sędzio nie powinno to mieć miejsca, a taka „zawodniczka” nie powinna zakończyć tego meczu i długo nie powinna wychodzić na kort w zawodach, nie tylko Tennis Europe!
W grze podwójnej, w pierwszej rundzie Dominika w parze z Czeszką Karoliną Heiderovą pokonały 6:4, 7:5 Słowaczki Luci Hradecką i Ninę Kyselovą.
W ćwierćfinale nasze tenisistki musiały uznać wyższość (4:6, 4:6) późniejszych finalistek imprezy Oriany Gniewkowskiej i Karoliny Gołdy.
W najbliższych dniach Dominika być może nie obciążając zbytnio barku rozegra jeszcze ligę U18 w Berlinie, a potem już będzie przygotowywać się do sezonu letniego (okres przygotowawczy).
Plan startów uzależniony będzie od ewentualnego wsparcia sponsorów, gdyż chcemy skoncentrować się głównie na rywalizacji międzynarodowej.
Przypominamy, że szukamy sponsorów i wsparcia dla rozwoju kariery utalentowanej lubuszanki. W ramach tego wsparcia przekazać można również 1% odpisu podatku (firmy i osoby fizyczne). W rozliczeniu rocznym z Urzędem Skarbowym należy wpisać KRS: 0000507770 koniecznie z dopiskiem GKT Smecz Górzyca!
Pliki cookies - Ten serwis (jak większość serwisów w Internecie) używa plików cookies, by łatwiej było z niego korzystać. Jeśli nie życzysz sobie, aby pliki cookies były zapisywane na urządzeniu, z którego korzystasz, zmień ustawienia swojej przeglądarki.